13 kwietnia 2016

Wystawa Magiczny świat domków dla lalek. Kolekcja Anety Popiel-Machnickiej, Muzeum Okręgowe w Lesznie

W Muzeum Okręgowym w Lesznie można obejrzeć wystawę Magiczny świat domków dla lalek. Kolekcja Anety Popiel-Machnickiej (czynna do 22 maja 2016 r .).
Kolekcja wędrowała po muzeach w Białymstoku, Radomiu, Rzeszowie, Opola, Legnicy, Chełma, Świdnicy, Karpacza. Gdy dotarła do Leszna musiałam do niej dojechać, bo bliżej już nie mogła być!
 
Kto interesuje się choć odrobinę światem w miniaturze doskonale zna stronę http://www.belleepoque.pl
pani Anety Popiel-Machnickiej. Autorka od 10 lat zbiera i przywraca blask domkom dla lalek. W jej kolekcji znajduje się około 100 domków,  na wystawie pokazywana jest połowa tej kolekcji.

Podoba mi się klucz do restytucji poszczególnych domków. Każdy jest jakby osobną historią i odrębną scenografią.  Kamienica w stylu lat 30-tych XX w., ma wszystkie niezbędne pomieszczenia, jak spiżarnia
z suszącymi się mięsiwami, oraz elementy wyposażenia wnętrz takie jak drewniane meble, ceramiczne umywalki, kryształowe żyrandole, tkane dywany.

Każdy domek to niezwykle przemyślany kadr kultury materialnej czule potraktowany przez zręcznego scenografa. Jeśli mamy aptekę to i meble są apteczne i ściśle dobrane są akcesoria. Jeśli sklep bławatny to znajdziemy tu
i bele z tkaninami i dodatki pasmanteryjne od nożyczek na guzikach skończywszy.

Moim faworytem jest Dom z praniem,  wiejska izba z terenu Wielkopolski  wyposażona w proste, malowane meble i mnóstwo tkanin od narzuty na łóżko, koronkowe firanki w oknach po cudowne pranie przypięte klamerkami do sznurka!

Dom z praniem

Niezwykły jest też Sklep bławatny z balami tkanin, włóczkami, nożyczkami, guzikami. Sprzedawca w kieszonce kamizelki trzyma nożyce krawieckie, a pod ręką ma kij służący do mierzenia długości materiał.

Sklep bławatny

Kolejny jest dwuizbowy Domek śląski  z ciężkimi, prostymi meblami z okresu tuż po II wojnie św. Zwraca uwagę toaletka, mebel, który prawie całkiem zniknął z obecnych wnętrz (o ironio, gdy to właśnie teraz kobiety tak dbają o make-up!). W kuchni znajdziemy piec do gotowania, charakterystyczny biały kredens i wiszącą szafkę, a nawet taborecik, chlebak i emaliowaną miskę.  

Domek śląski








Niezwykła jest też Kuchnia bretońska z ok. 1930 r. Białe meble mają delikatny, błękitny ornament. Kuchnia wyposażona jest w cynowe miniatury: żelazko parowe, młynek do kawy, zdobną cukiernicę, dzbany, kufle,
a nawet w zmiotkę i szufelkę. Absolutny zachwyt!


Kuchnia bretońska


Ciekawa jest też aranżacja sklepu mięsnego. Patrząc na wagę szalkową, datowałabym ją na lata PRL, więc ta mnogość kiełbas, boczku i kurczaków wydaje się nazbyt optymistyczna. Ustawiłabym do niej kilka lalek w kolejce z kartkami na mięso w rękach:-)


Sklep mięsny


I na koniec Dom pisarza, najbliższy mi stylistycznie, bo utrzymany w stylu lat 50/60.

Dwupokojowa aranżacja z kuchnią łączoną z łazienką oraz salonem.
Widać, że pisarz przeżywa pewien literacki kryzys i zagląda do kieliszka. W pokoju i kuchni panuje… artystyczny nieład, żeby nie powiedzieć bałagan. Salon wypełniony jest książkami, na stole leży maszyna do pisania (boska!), a na podłodze leżą pomięte kartki papieru. Moje pierwsze skojarzenie to Jerzy Pilch i ekranizacja Pod mocnym aniołem.


Dom pisarza
Dom pisarza






 
Mogłabym tak opisać i pokazać na zdjęciach jeszcze przynajmniej kilka domków, ale brak filtra polaryzacyjnego w aparacie spowodował, że wiele wykonanych fotografii ma refleksy i niewiele na nich widać.

Bardzo ciekawy był jeszcze Dom wschodni, Dom dla letników, Pokój z łabędziami, Pokój podróżników. W każdym przypadku są to niezwykle konsekwentnie zaaranżowane wnętrza z masą starannie dobranych akcesoriów.

Dla mnie ta wystawa to uczta! Cieszę się, że cała kolekcja znajdzie stałe lokum w Pałacu Kultury w Warszawie.


Publikacja zdjęć za zgodą pani Anety Popiel-Machnickiej.