20 grudnia 2014

FLEUR: sweter w romby i legginsy

Fleur - sweter i legginsy
Fleur doczekała się swetra
z prawdziwej swetrowej dzianiny
i to od razu w swetrowe romby :-)

Czas był już najwyższy na ciepły zestaw - wszak to okres zimowy
i przedświąteczny!
















Dopełnieniem są legginsy
z elastycznej, lekko błyszczącej bawełny oraz czarne szpilki.

Wykrój spodni jest uniwersalny, pasuje także na lalki Barbie.
Różni się tylko długość spodni - wykrój tych spodni dla Fleur to spodnie o długości 7/8 dla Barbie.


18 grudnia 2014

BARBIE: Płaszcz i spódnica w kropki

Płaszczyk jednorzędowy
Komplet dla Barbie 
w klasycznym stylu.

Bluzeczka z krótkim rękawem w kolorze beżowym z białą pasmanterią.

Spódnica rozkloszowana,
w cudne kropki.


Płaszczyk taliowany.


Barbie coat






Płaszcz jednorzędowy 
z atrapą rewersu.
Kolor granatowy
z lekkim połyskiem.

Wykończenie ozdobną lamówką
w kolorze liliowego różu.
W podobnym odcieniu 

3 guziki – atrapy. 


Barbie: coat, joke skirt and blouse






Wykonany na bazie wykroju z czeskiej strony: nenauli.blogspot.cz 

Dokonałam jednak bardzo wielu przeróbek:
- rezygnacja z kołnierza z tyłu,

- skrócenie rękawów, 
- skrócenie samego płaszcza, 
- poszerzenie w talii.

Zostawiłam jedynie wykrój pleców.

Zestaw uzupełnia torebka chanelka uszyta wcześniej.

Modelka i 'matka przełożona' są zachwycone tym zestawem :-)

13 grudnia 2014

FLEUR: Turkusowa marynarka, biała bluzeczka i torebka chanelka


Fleur: marynarka i torebka chanelka
Fleur dostała uszyte w jeden wieczór:
- białą bluzeczkę
- turkusową marynarkę
- torebkę typu chanelka ze skórkową rączką.

Założyła do tego czarne czółenka (oryginalne fleukowe).
 

Spódniczkę w kolorze malinowo-śmietanowym
użyczyła Barbie (też wyrób własny).














Zgodziła się pozować na ulubionej maszynie swojej
'matki przełożonej' :-)


Torebka w kolorze ciemnego granatu wykonana jest
z pikowanej i watowanej od spodu tkaniny oraz skórkowych rączek w kolorze khaki.
















Bluzeczka na fotografii ma rozcięcie z przodu z dwoma guzikami 'atrapami'.
Nie wszywałam zatrzasków ani rzepów, bo bluzka dobrze się układa
i bez nich.

To już pewnie dziesiąta wariacja na temat tego wykroju, który udało mi się stworzyć samodzielnie. Dotychczasowe bluzki (pojawią się jeszcze wielokrotnie w innych postach) mają rozcięcie z tyłu najczęściej zapinane na rzep.

11 grudnia 2014

FLEUR SNOW FUN Blue nr 1022


Fleur Snow Fun Blue
Siermiężne lata 80. poprzedniego już wieku.
Szare ulice, szare sklepy i, dla kontrastu, bajecznie kolorowe wystawy sklepów PEWEX.

Pod choinkę dostaję wymarzoną lalkę Fleur
w zimowym stroju Fleur Snow Fun
nr katalogowy 1022.
Lalka jest oszałamiająca, ciepło ubrana,
z dzieckiem i saneczkami.
Te saneczki fascynowały mnie chyba najbardziej
:-)




 




 
 
 

Lalka miała czapkę, błękitną koszulkę w kropki, pikowaną kurteczkę, spodnie z getrami, spódniczkę
i buty. Dziecko ubrane było w różowy kożuszek
i ciepłe rajstopki.

Ta lalka i te akcesoria to był szok cywilizacyjny dla dziecka wychowywanego w PRL.


Zdjęcia przedstawiają aktualny stan.Nie zachowały się: dziecko (tu w zastępstwie dziecko
z zestawu Baby Dream) oraz  jedna getra (nie ubieram lalki zatem w drugą zachowaną). 

Nie jestem pewna, czy buty pochodzą z tego zestawu.














Tasiemka przy sankach dodana przeze mnie.

Lalki i skala 1:6



Tytuł bloga ‘zaklepałam’ już dość dawno licząc na to, że wygospodarowywane nocą chwile na szycie drobiazgów i ubrań pozwolą wkrótce umieszczać zdjęcia wytworzonych prac i krótkie opisy pod tym właśnie adresem.
Ale trzeba było chyba poczekać do nastania zimy, która niezwykle mocno przytrzymuje człowieka
w domu, ubiera go w grube skarpety, sweter kardigan,
zaopatruje w kubek gorącej herbaty i … skłania do wszelkich robótek ręcznych.
Drugim mocnym impulsem do uaktywnienia bloga jest dokonanie wiekopomnego
w mojej prywatnej archeologii odkrycia w piwnicy kartonu pełnego zabawek
z dzieciństwa, w tym zakupionych w PEWEX’ie, lalek: Fleur, Barbie i Skipper.
Z niemałym wzruszeniem znalazłam tu lalki w świetnym stanie z oryginalnymi ubrankami,
ale i ubranka wykonane przeze mnie, gdy miałam około 10 lat.
To mi uświadomiło, że gdzieś tam głęboko drzemała we mnie skłonność do szycia także w skali 1/6, 

o czym zapomniałam na dobre, no właśnie, na 20-30 lat :-)
Teraz wracam do tego zajęcia wprawiając się w niełatwą sztukę szycia w takiej mikroskali.

Szycie w skali 1/6 wymaga wprawdzie niezwykłej precyzji i cierpliwości, ale jest też stosunkowo mało kosztowne: do uszycia T-shirtu wystarczy zaledwie skrawek tkaniny, która zostaje z uszycia czegoś w normalnej skali.
Przekonałam się już, że z paska tkaniny po skróceniu spódnicy, o szerokości 6 cm można uszyć cztery spódniczki dla lalki typu Barbie.
To przy okazji bardzo ekologiczne hobby
:-)

Powiększa się też moja własna kolekcja oraz kolekcja dla mojej córeczki. 
Obie oczywiście bardzo się różnią.

Spódniczka z szyfonu i bluzeczka z bawełny.