To pierwsza moja Fashionistka, hybrydowa OOAK, poddana zmianom przez poprzednią właścicielkę. Zmian doczeka się także u mnie: już podcięłam jej włosy, a przyprawię jeszcze piegi.
Lalka przybyła do mnie nagusieńka, więc dostała
w prezencie spodnie z tkaniny imitującej skórę.
Dobrze, że ciałko jest plastikowe, bo ubranie tych spodni na gumowe nogi byłoby niemożliwe.
Bardzo się cieszę z artykułowanych nadgarstków, dają tyle nowych możliwości!
Najserdeczniej wprawdzie będę przygarniać
i odziewać szatynki i brunetki, ale 'rudość' chodziła już za mną jakiś czas. Et voila!
Obok stylizacja na lata 80.
Bluza jest autentycznie stara, kupiona w latach 80.
Był to komplet - dres ze spodniami (zestaw pokażę jeszcze osobno; nie potrafię określić gdzie został zakupiony - Pewex?). Cyrkonię doczepiłam sama, wtedy była moda na takie świecidełka.
Bluza ma krój nietoperza, zakłada się ją przez głowę, dosyć łatwo zresztą.
Tkanina jest miękka, misiowa.
Ze spodniami wygląda stylowo.
spodnie wymiatają! to coś, co chodzi za mną od
OdpowiedzUsuńpewnego czasu - a teraz, gdy mam już wymarzoną
Mulan Disney - tym bardziej widzę wszędzie czarną
skórę - bo właśnie w niej widzę też mą pięknotkę... ;D