Obawy nowicjusza o własną dorosłą reputację pokonane
i pierwsza sesja zdjęciowa w plenerze za nami.
Dzisiaj spadło trochę śniegu, pierwsze większe opady w tym sezonie. Trzeba było działać natychmiast.
Fleur dobrze zniosła ten spacer, choć miała lekko przemoczone spodnie :-)
Kurtka i buty oryginalne fleurkowe z zestawu Winter Fun.
Czapka i szalik wykonane na szydełku, spodnie rurki
z elastycznej bawełny
Śliczna jest! i nawet w sandałkach nie zmarzła dzielna Fleura :D Gratuluję Tobie odwagi, o której piszesz - ja właśnie jeszcze nie mogę się przemóc ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Madmadziu! Widziałam Twoje śliczne Fleurki i na pewno będą zachwycone spacerem:-)
UsuńMam nadzieję, że i my się niebawem spotkamy, bo mieszkamy w tym samym mieście!
urocza, nostalgiczna wyprawa ♥
OdpowiedzUsuńTwarz Fleur ma w sobie coś takiego, że uśmiecham się na jej widok.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten szydełkowy, równiutko zrobiony zestaw. A i śnieg do zdjęć ładnie pasuje :-)
Jasny płaszczyk, czapeczka, szalik wszystko w jasnych klimatycznych barwach. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńZamienić tylko szpilki na jasne kozaczki i Fleur nie straszne zima, śnieg i mrozy :)
Żeby było śmiesznie to te botki pochodzą z zestawu zimowego razem z kurtką.
UsuńWidać Holendrzy mają łagodne zimy :-)