Ta przepyszna musztardowa dzianina czekała sobie cierpliwie w szufladzie kilka miesięcy.
Dzisiaj (a właściwie wczoraj w nocy) została skrojona na prosty sweterek z rękawkami 3/4 (bo tylko na tyle jej starczyło!).
Z satyny w biało-żółte paseczki powstała marszczona spódniczka z paskiem z zapięciem z tyłu, a do zestawu dołączyła opaska na włosy.
Do zobaczenia po świętach :-)
Pięknie jej w tych kolorach ! :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt, pozdrawiam :-)
musztarda nieźle smakuje z jajami!
OdpowiedzUsuństylistyka 50 - na duży plus - ale
mnie tym razem zaintrygowało to
pomarszczone jajo, jakby z niego
miało zamiar coś się wykluć...