Nastała pora na ubiór na cebulkę: podkoszulki, swetry, golfy, grubaśne skarpety, szale, kominy
i pikowane kurtki. A i to potrafi być nieskuteczne przy mrozach
-15 °C!
Nikki została odziana w grube getry i dżinsowe szorty (zszyte ze sobą), golf z długim rękawem
w pepitkę i karmelowe kozaki.
Do tego dodała minimalistyczny wisior i absolutnie fantastyczną shopperkę w stylu boho z frędzlami.
Torebka jest po części skutkiem mojego wgapiania się
i zachwycania firmowymi torebkami lalek Mamoko.
Przyznaję, pozazdrościłam im.
Wykorzystałam kawałek skaju
(z próbnika obić na kanapy)
i łańcuszek z naszyjnika, z którego zdjęłam też minimalistyczne kółko.
Torebka ma poszerzane dno i przód ozdobiony frędzlami.
Dla mnie to bliskie stylowi toreb Indian północnoamerykańskich, ale teraz mówi się na to boho.
Po dodaniu futrzanej kamizelki
lalka była gotowa wyruszyć na sesję z bałwanem, któremu kolejne opady śniegu przykryły 1/3 postury :-)
Lewe oko znalazło się w śniegu, już po sesji... Bałwan ma się dobrze, a lalka wyszła ze śniegu bez szwanku, nie licząc mokrych nogawek spodni :-)
Warto dodać, że w sesji nie ucierpiało żadne zwierzę ani bałwan :-)
Dane techniczne: tkaniny trykotowe, skaj, łańcuszek, sztuczne futerko
Bałwan ma nawet szalik, żeby nie ucierpiał ;-)
OdpowiedzUsuńFajny strój, torebka też bardzo przyjemna!
Torebka boska! Sama bym taką chciała! Pomysł na szorty z getrami świetny! A golf w pepitkę też znajdzie się na liście moich ulubionych! Wspaniałe ciuszki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń